Ewangelia (Mk 9, 2-10)
Pielgrzymując na ziemi, uczestniczymy w życiu wiecznym
Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam się przemienił wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe, tak jak żaden na ziemi folusznik wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem.
Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co powiedzieć, tak byli przestraszeni.
I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!» I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa.
A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy „powstać z martwych”.
ROZWAŻANIA
„Po sześciu dniach...” (w. 2). Spróbuję wejść w przeżycia apostołów. Przeżywają kryzys w podążaniu za Jezusem. Są przerażeni wcześniejszą zapowiedzią męki Mistrza (8, 31-38).
Wrócę do chwil, w których przeżywałem silne strapienia duchowe i kryzys w podążaniu za Jezusem. Jak wyglądały wtedy moje modlitwy? O czym rozmawiałem z Jezusem? Jak dzisiaj patrzę na przeżyte kryzysy? Powiem o tym Jezusowi.
Jezus wziął ze sobą uczniów osobno na górę (w. 2). Chce ich wyrwać z przygnębienia, aby nie zamknęli się w swoich negatywnych przeżyciach. W chwilach kryzysu i cierpienia trzeba umieć „oddalić się” od siebie, wyjść na „górę”, ponad swoje przygnębienie.
Będę kontemplował Jezusa cudownie przemienionego (ww. 2-4). Zobaczę, jak zmienia się twarz Piotra. Kontemplacja Bóstwa Jezusa przemienia jego stan ducha. Przypomnę sobie moje intymne spotkania z Jezusem, w których doświadczyłem głębokiego pocieszenia. Podziękuję Mu za te chwile.
Będę adorował Jezusa, powtarzając przez dłuższy czas słowa Piotra: „Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy” (w. 5). Pomyślę, za co szczególnie chcę Go uwielbić? Czy jestem szczęśliwy, że należę do Jezusa, że mogę być Jego uczniem?
„To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie” (w. 7). W gorącej modlitwie poproszę, aby te słowa brzmiały zawsze w moim wnętrzu, zwłaszcza w chwilach strapień. Wyznam moje głębokie pragnienie, aby Jezus był zawsze moim umiłowanym Mistrzem i Bratem i abym zawsze chciał Go słuchać.
Zawierzę Jezusowi przyszłe strapienia i kryzysy życia, aby zaowocowały jeszcze większą wiernością i poświęceniem. Będę powtarzał: „Jezu, moja przyszłość leży w Twoich rękach!”.
Krzysztof Wons SDS/Salwator
O. JAN TAULER OP
USTAWY DUCHOWE
DZIEŁO Z XIV WIEKU
O pokucie
Najkrótszą drogę do szczęścia wiecznego wskazuje nam Bóg i Pan nasz Jezus Chrystus, tak świętością swojego żywota jak naukami i przepisami podanymi w Ewangelii świętej. W tej to Ewangelii tak brzmią najpierwsze słowa początkujące najświętsze Zbawiciela kazanie. "Pokutę czyńcie, albowiem przybliżyło się królestwo niebieskie" (Mt. IV, 17). Cóż w istocie, potrzebniejszego dla pragnących zbawienia, nad wczesną, szczerą i nieustającą po wszystkie dni życia naszego pokutę? Wszakże pokuty czynić nie potrafisz, jeśli wprzódy nie poznasz dokładnie całej ohydy grzechu. Zastanów się więc w głębi duszy nad okropnością obrazy, którą przez grzech wyrządzasz Bogu
Wszechmocnemu i nad ciężkością odpowiedzialności, którą przez tenże grzech ściągasz na samego siebie. Gdybyś był wiedział coś czynił, nie ma takiej rzeczy ani w niebie ani na ziemi, która by cię mogła zniewolić do popełnienia choćby najmniejszej winy; owszem wolałbyś umierać codziennie nowym śmierci rodzajem, byleś tylko twej duszy grzechem nie pokalał.
Cóż jest grzech? Jest to odepchnięcie Stwórcy Boga a oddanie siebie
samego w niewolę rzeczy stworzonych: jest to splamienie i spodlenie duszy, jest to śmierć ducha, tryumf szatana, wyzucie się z łaski, z cnót wszelkich i wiecznej
szczęśliwości.
Ksiądz wikariusz Janusz Diament
Krzyż Jezusa WIĘCEJ.....
Kremówki to nie wszystko
Twarze współczesnego człowieka
Ks. Janusz Diament
W niedzielę 14 października obchodziliśmy w kościele p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego w Jeleniej Górze Dzień Papieski. Dla wielu z nas przywołujący w pamięci „naszego” papieża, wielkiego Polaka Jana Pawła II i prozaiczne ulubione przez niego „kremówki”. Jeżeli tych ostatnich zabrakło dla uczestników ostatnich Mszy św. (księża obiecali upiec więcej w przyszłym roku), to pokolenie JPII mogło tego dnia przeżywać Jego bogactwo duchowe do ostatnich wieczornych godzin.....
CZYTAJ WIECEJ ...
Inscenizacja poetycko - muzyczna "Zaduma nad przemijaniem"
Drodzy Parafianie po zakończeniu Dnia Papieskiego mogliśmy przeżyć kolejny wieczór pełen poezji i refleksji. Tym razem wprowadził nas w nastrój przemijania życia. Uroczystość Wszystkich Świętych od pokoleń jest w naszej kulturze związana z tym tematem. Siedmioro młodych ludzi podzieliło się z nami swoim czasem. Ofiarowali nam chwile zadumy korzystając z poetyckich tekstów przy nastrojowych dźwiękach naszego FIDES.....
CZYTAJ WIECEJ ...
Twarze współczesnego człowieka
Ks. Janusz Diament
Jak wygląda Twoje oblicze w świetle Chrystusa? Takie pytanie mógłby zadać każdemu z nas Jan Paweł II, gdyby
ponownie po czterdziestu latach od pierwszej pielgrzymki do ojczyzny znów wybrał się w podróż apostolską do
Polski. Jaka obecnie byłaby na nie odpowiedź człowieka?
Czy nie byłoby w nas strachu gdyby Chrystus prześwietlił nasze serca? Ile w nas pozostało jeszcze z nauczania pa-
pieża Polaka, jak wygląda „Odnowione oblicze tej ziemi?”.
CZYTAJ WIECEJ ...